Jeśli cały serial oparty jest na inwazji Skrulli na Ziemię tylko dlatego, że obcy nie mogą znaleźć domu, to wygląda na to, że w całym uniwersum nie ma ani jednej osoby, która w ogóle potrafi rozwiązywać problemy. Jeśli AI faktycznie jest twórcą pilota serialu to możemy spać spokojnie, że zagłada ze strony maszyn też nam nie grozi, przynajmniej na razie.
Ja mam dom dla Skrulli, nazywany jest ogrodem Thanosa, i jest to piękna planeta (księżyc?) przedstawiona w End Game, w której obecnie nikt nie mieszka.
No chyba, że nie chodziło o znalezienie domu.
Wracam do oglądania.
Skoro Gravik jest problemem, można go w łatwy sposób usunąć od władzy. Wystarczy, że milion Skrulli stanie się Gravikiem. Konia z rzędem temu kto rozpozna kto jest kim.
Jak można było zapobiec śmierci 2 tys. cywili? Wystarczyło, że Fury wystrzeli kilka kul w powietrze i ludzie opuszczą plac.
Nie bardzo rozumiem dlaczego Skrulle chowają się po jakichś norach, przecież mogą zastąpić każdego człowieka i żyć w luksusach?
Utrzymanie serialu w konwencji ruchu oporu przeciwko ludziom, znając przy tym możliwości Skrulli, jest po prostu idiotyczne.