Halo halo! Już jest 3 sezon i wg mnie jest nawet lepszy niż poprzednie.
Filmweb poprosimy o dodanie.
Pierwszy sezon wcisnął mnie w fotel - całość łyknąłem w dwa wieczory. Drugi już zaczął zdradzać początki agonii a trzeci zwyczajnie mnie boli. Z fajnego serialu historycznego zrobiono kolejną jatkę z superbohaterem.
Jak zacząłem oglądać, to zerknąłem na strukturę serialu: 3 sezony, po 6 40-minutowych odcinków każdy. Pomyślałem sobie: fajnie - nie idą na ilość, więc jest szansa na jakość. Przy drugim odcinku przekonałem się, że to prawda. Niestety słabszy drugi sezon nie był chwilowym spadkiem formy a początkiem przykrego trendu.
Postacie zostały spłycone, fabuła pozbawiona sensu, dodano z doopy wątek jakichś obleśnych homosiów, Declan jest niezniszczalny i ogólnie nabył jakichś super mocy (akcja z wyrwaniem głowy razem z kręgosłupem w Fort Moose to jakiś gorzki żart, który bije nawet powalenie kilkudziesięciu żołnierzy przez 2 kolesi, z czego jeden pijany - Declan przecież był w tym czasie zajęty przytulankami z dowódcą), biznesmen zapija się po uszy, bo zakochał się w kobiecie po jednym bzyknięciu, wielodniowe spacerki po mroźnej i wietrznej kanadyjskiej tundrze w luźno sobie dyndającym futrze i nawet bez kaptura nie kończą się nawet kaszlem czy cieknącym nosem...
Jak go zacząłem oglądać, to polecałem ten serial znajomym. Wciąż to robię, ale zaznaczam od razu, że z czasem zaczyna niedomagać. Bardzo mnie to boli, bo pierwszy sezon zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
Obejrzałam 3 sezon jednym tchem, polecam jest świetny. Czy są jakieś informacje o powstaniu 4 sezonu, proszę o info :)
Ja również obejrzałem 3 sezon dość szybko - żeby mieć to za sobą. Bardzo się nim zawiodłem. Taki fajny potencjał został zmarnowany.
Te geje są zajebiste przeca xD Uwielbiam ich wątek mimo ze jestem bardziej na prawo xD Ekstra ich napisali a zagrani są jeszcze lepiej.
Szkoda jedynie ze zabili tę babe, bo byla dla nich fajnym wrogiem.
Jestem na 3 odcinku 3 sezonu. Chesterfield sie nie pojawi juz? Tylko zostalo wspomniane ze zostal zepchniety ze skaly i tyle? xD
Wg 2 sezon byl jeszcze dla mnie zajebisty ale trzeci to troche meh. Nuda. I faktycznie te zabijanie w dwójkę/trójkę całych tabunów czerwonych robi się śmieszne.
Dużo jest głupotek ogólnie ale dla samych postaci warto sie w sumie przemęczyć. Raz sie je lubi a raz chce zeby zdechły xD
batwing, dzięki Ci z ten post, masz pełną rację. Najbardziej w trzecim sezonie uderzył mnie właśnie nagle zapijający się biznesman, który w ostatnim odcinku drugiego sezonu się ledwie przejął śmiercią żony i zaczął ogarniać interesy, ażeby na początku trzeciego być zupełnie inną osobą. Jak do tego doszło - nie wiem. :/
Nie wiem 3-ci sezon jakiego serialu oglądałeś ale jesli chodzi o Frontier, to ze zniecierpliwieniem czekałem na odcinek w którym przyleci UFO. Masakra jakaś :(