Zdjęcia do serialu powstały w Los Angeles (Kalifornia, USA).
Podczas kręcenia ostatniej sceny 2. sezonu Henry Winkler zauważył, że on i ekipa filmowa znajdują się na tym samym planie, gdzie ponad 40 lat temu powstawał najsłynniejszy serial z nim w roli głównej - "Happy Days". Zaczął wówczas oprowadzać zgromadzonych po nim, wspominając wydarzenia związane z poszczególnymi lokacjami.