uwielbia nowoczesne wnętrza. W nowej wersji mamy do czynienia ze starszym panem, który bardzo odbiega od pierwowzoru. Jego mieszkanie to tragedia. Nie ma telefonu! Pomijam to, że nie zgadzają się data i inne fakty (umiera inspektor) najbardziej drażni mnie właśnie to co zrobili z głównym bohaterem.
Zgadza się, masz rację z tym, że główny bohater to nie taki Poirot jakiego każdy z nas ma w głowie. Ale czy to nie dobrze? Śmiem twierdzić, że większość z nas uważa Davida Suchet za Poirota idealnego. Gdyby próbowano przedstawić Poirota na wzór książkowego, to czy nie byłoby to z góry skazane na porażkę (biorąc pod uwagę, że mamy już D. Suchet!)? Wydaje mi się, że to jest właśnie bardzo mądry zabieg, żeby spróbować przedstawić głównego bohatera inaczej niż w książkach, a jednak w dalszym ciągu ciekawie i świeże :)
Tak czy inaczej serial oglądam i mam zamiar zobaczyć do końca. Nie uprzedzam się.