Masahiro Motoki, przygotowując się do roli, przez kilka miesięcy uczył się gry na wiolonczeli oraz studiował ceremonię przygotowywania zmarłych do pochówku pod okiem mistrza sztuki nokan, tak długo, aż był w stanie przeprowadzić ten rytuał jak profesjonalista.
Zdjęcia do filmu kręcono w mieście Sakata (Japonia).
Cała fabuła opiera się na grze słów. Jap. "okuribito" oznacza "osobę odprowadzającą" (np. na dworzec, przed podróżą), szerokie znaczenie tego słowa może kojarzyć się zarówno z odprowadzaniem podróżnych na lotnisko, jak i z odprowadzaniem zmarłych na tamten świat.
Cały proces tworzenia filmu zajął autorom dziesięć lat.
Yojiro Takita, by lepiej zrozumieć oraz wiernie odtworzyć w filmie emocje i reakcje rodzin zmarłych osób, przez kilka miesięcy chodził na ceremonie pogrzebowe.