Nareszcie pokazano drugą stronę barykady w konflikcie bliskowschodnim.
Uciemiężenie, ból, strach i poniżenie Palestyńczyków oraz ich wielką determinację. Brak nadziei na poprawę, brak wsparcia i zrozumienia popychające Ich do radykalnych działań.
Cieszę się, że polscy widzowie mieli okazję zobaczyć tą produkcję, bo choć to fabuła, to bardzo wiele w niej rzeczywistego dramatu Palestyńczyków.
Dokładnie, ale to co napisałas dotyczy głównego bohatera, który decydyje sie na samobójczy zamach w zemscie za traumatyczne dzieciństwo i dla narodu nie widząc innej metody walki z okupantem. Jego kolega prezentuje juz z goła inną postawe. Po obejrzeniu tego filmu rodzie sie pewne spostrzeżenie dotyczace zamochowców samobójców(nie tylko palestyńczyków). "Wybrańcy" po dokonaniu aktu zemsty stają sie bohaterami narodu zasługując na spotkanie z allahem, ci którzy sie wyłamią uznawani są za zdrajców okrywając swoja rodzine hańbą często kończąc z kulą we łbie. W takim układzie wybór nie jest skomplikowany.
Nie masz racji. Nikt nie szykanuje ludzi, którzy zrezygnowali z zamachu. To kolaboranci są piętnowani, niekiedy mordowani (podczas I intifady zabito wielu kolaborantów).
Film jest dość prosty, miejscami zbyt oczywisty i zbyt łatwo przekazuje pewne treści, ale ogólnie trzeba go uznać za dobry. Nie jest też prawdą, że nie ma innych filmów dotyczących tematu i pokazujących inny punkt widzenia. Jest ich sporo, ale zazwyczaj są to dokumenty, które albo do nas w ogóle nie docierają, albo nie są nagłaśniane lub też jeśli już się przebiją to są emitowane w takich godzinach, że większość ludzi, nawet jakby bardzo chciała je obejrzeć to tego nie zrobi.
To dobry film jest, może nawet bardzo dobry.
Jest taka scena, gdy Abu-Karem rozmawia z Saidem, gdy ten drugi się
odnalazł.
Wydaje mi się , że to jest kluczowy moment, bo tutaj Said ostatecznie
postanawia , że innego wyjścia nie ma. Zresztą, ten manifest należy chyba
traktować reprezentacyjnie w stosunku do ... ups, chciałem
powiedzieć,,samobójców,, , ale to by znaczyło, że nie zrozumiałem filmu :D
W każdym razie, na pewno po obejrzeniu inaczej patrzę na Bliski Wschód.
Bardzo dobry film, jak ktoś napisał jest to palestyński "Popiół i diament" (oczywiście z zachowaniem proporcji i różnic kulturowych). Film ukazuje dramat Palestyńczyków, ale jednocześnie wyraźnie dystansuje się od metod typowo terrorystycznych (np. dialog dziewczyny, która twierdzi, że, wbrew pozorom, desperacki terror w wydaniu zamachowców-samobójców uderza nie tyle w Izrael, co w samych Palestyńczyków). Nakręcając spiralę przemocy przynosi skutki odwrotne do zamierzonych.
Choć film potępia terroryzm, to pokazuje jego przyczyny: biedę i upokorzenia, które spotykają ich na każdym kroku. Jeden z chłopaków jest szczególnie zdeterminowany, gdyż jego ojciec został rozstrzelany za kolaborację z Izraelem, a on przez całe lata musiał żyć z piętnem syna kolaboranta.
Jak miło czyta się Wasze wypowiedzi.
Dowodzą tego, że Polacy są otwarci na argumenty, nie posługują się stereotypami, starają się dociec prawdy i przyczyn pewnych zjawisk, próbują je zrozumieć.
Oby więcej osób z tak otwartymi umysłami!!!
Wielka szkoda, że film emitowany był dość późno i zapewne miał niewielką widownię, jednak rozumiem dlaczego pokazano go o tej porze.
Jednak czytając Wasze wypowiedzi serce rośnie, bo widać, że przez 90 minut seansu poczuliście to, co czują Palestyńczycy każdego dnia.
Pozdrawiam :)
Rozumiem Palestyńczyków, że są zdesperowani. Jedak terroryzmem nic nie osiągną, sami sobie szkodzą! To droga do nikąd. Co z tego, że dokonają paru przypadkowych zabójstw, skoro później cały świat się od nich odwróci?
@Joanna_Suleiman, pytam się czy oglądałaś "Popiół i Diament"? Polecam, idź do wypożyczalni i obejrzyj to sobie. Myślę, że ten film Wajdy powinno się co tydzień wyświetlać w Palestynie.
Tego rodzaju walka z okupantem nie jest obowiązkiem.
Nikt nikogo nie zmusza do tego rodzaju poświęceń.
Tym bardziej nikt nikogo nie piętnuje za wątpliwości, czy wycofanie się.
Samosądy odbywają się tylko nad konfidentami.