Poruszający film, wg mnie trzeba obejrzeć razem z Hotelem Ruanda, bo oba świetnie się uzupełniają, aczkolwiek ten jest mocniej wstrząsający.
Jedna z uzytkowniczek FW poleciła mi ten film jako obowiązkową pozycję traktującej o tragicznej historii Rwandy. Przedtem obejrzałam Hotel Ruanda oraz Podając rękę diabłu... Wtedy byłam zszokowana - nie filmami, ale rozmiarami tragedii porównywalnej z zagładą Żydów. Tragedii, która miała miejsce, gdy byłam beztroską nastolatką i studentką. Wczoraj zaczęłam oglądać Czasem w kwietniu... niestety... dotarłam ledwo do napaści Hutu na ambasadę... Nie było tam ociekających krwią scen... po prostu wiedziałam co będzie dalej, zacznie się bestialska rzeź, nie gazowanie, tylko rzeź z udziałem maczet, gwałty i wszystko co najgorsze... Nie wiem, kiedy odważę się dokonczyć ten film. Czy w ogole bede w stanie obejrzec jeszcze jakikolwiek film o Ruandzie. Czy jest sens jeszcze bardziej zadręczać się bezsilnością wobec przeszłości... Po prostu pamiętam, modlę się i rozmawiam o tym z innymi...
Holocaust przy tym to jak przyjemność. Zagazowanie to cywilizowana śmierć, bezbolesna. I w wojnie domowej trudniej zidentyfikować wroga, sąsiedzi zabijali sąsiadów.
Wystarczy obejrzeć ten film, pozostałe w tym temacie już nic szczególnego nie dodają.
Nie zrozum mnie źle, ale takie pisanie o Holokauście to brak szacunku. Holocaust to nie tylko komory gazowe, to też obozy ,w których w bestialski sposób ginęły miliony osób, psychiczny terror itd. Według mnie nie powinno się w ten sposób porównywać tragedii tego typu, zresztą żadnych tragedii. Co do filmu to bardzo dobry, zapada w pamięć, tymbardziej że to wszystko odbyło się tak niedawno, pomyślałby człowiek że w naszych czasach już nie ma miejsca na takie rzeczy, jednak one nadal się dzieją, nawet teraz.
I będą się niestety działy do końca ludzkości, bo ludzie już niestety mają taką naturę, że co im każesz robić to robią, jak stado baranów. Wystarczy, że trafi się jakiś dobry demagog i przekona jedną część ludzi, że trzeba utylizować drugą dla dobra własnego i całego społeczeństwa.
To był HOLOKAUST wyobraź sobie że nie tylko żydzi na tym świeci ginęli i nie tylko żydom należy się współczucie oraz specjalne nazwy na takie same zbrodnie ludobójstwa dla podkreślenia większej ważności śmierci żyda od śmierci innego człowieka.
Holokaust to też była "wojna domowa" - Niemiec przeciwko Niemcowi, sąsiad przeciwko sąsiadowi. Tak naprawdę nie ma co porównywać, Holokaust to nie była tylko czysta i elegancka śmierć w komorze gazowej. Jedno straszne i drugie straszne.
Nie potrafię się zgodzić, holokaust to była zagłada żydów z całej Europy dokonana przez hitlerowców. W wojnie światowej nie było wojny domowej, aczkolwiek często sąsiedzi okazywali się wrogami.