Dystrybutorzy w Tadżykistanie zdecydowali, że najnowszy film
Sachy Barona Coeha nie trafi do ich rodzimych kin. Jako powód podali, że
"Dyktator" nie pasuje do mentalności tutejszych widzów. W oficjalnym oświadczeniu przedstawiciel tadżyckiej firmy dystrybucyjnej podkreślił jednocześnie, że zarówno on, jak i jego rodacy, nie chcą, by ich kraj był porównywany do Kazachstanu czy Uzbekistanu.
Tym razem - po Boracie i Brunonie -
Cohen wciela się w dyktatora afrykańskiego państwa Wadiya, który przyjeżdża do Nowego Jorku, gdzie dochodzi do zderzenia jego dyktatorskich zapędów z powszechną tolerancją i amerykańska demokracją.
Zamiast
"Dyktatora" do dystrybucji trafią
"Faceci w czerni 3".